
Brak kontaktu ze spadkobiercą mieszkającym poza granicami kraju to coraz częstszy problem w polskich postępowaniach spadkowych. Migracja zarobkowa, małżeństwa międzynarodowe i łatwość zmiany miejsca pobytu sprawiają, że rodziny są dziś rozproszone po całym świecie. Gdy jedna z osób powołanych do dziedziczenia nie odpowiada na wezwania albo jej adres jest nieznany, procedura sądowa ulega wydłużeniu, rośnie ryzyko uszczuplenia majątku, a pozostali dziedzice czują bezradność i frustrację. § Brak kontaktu ze spadkobiercą zza granicy: jak prowadzić sprawę spadkową?
Brak kontaktu ze spadkobiercą zza granicy: jak prowadzić sprawę spadkową?
Dlaczego brak kontaktu ze spadkobiercą zza granicy komplikuje postępowanie?
Postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku jest nieprocesowe, ale obejmuje zasadę koniecznego udziału wszystkich dziedziców. Sąd, zanim wypowie się co do ich praw, musi wykazać, że rzetelnie próbował każdego zawiadomić. Gdy adres zagraniczny pozostaje nieznany, sąd ustanawia kuratora spadku, który strzeże majątku i reprezentuje nieobecnego (art. 666 § 1 KPC). Bez tego kroku kolejne czynności groziłyby nieważnością i pełnym odwróceniem toku sprawy.
Trudności mnożą się, gdy zaginiony dziedzic mieszka poza Unią. Korespondencję trzeba kierować według konwencji haskiej lub umów dwustronnych, co potrafi wydłużyć postępowanie o kilka miesięcy. Tymczasem dom, gospodarstwo czy udziały w spółce wymagają decyzji natychmiast – choćby w sprawie zapłaty podatku lub ubezpieczenia. Czekanie, aż list wróci z adnotacją „adresat nieznany”, bywa kosztowne; dlatego pełnomocnicy zbierają dowody poszukiwań (zapytania e-mail, wydruki z portali społecznościowych) i już w wniosku o kuratora pokazują sądowi, że brak adresu nie wynika z zaniedbania, lecz z obiektywnej trudności. Taka proaktywność zwiększa szansę na szybkie ustanowienie kuratora i kontynuowanie sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. Jednocześnie warto zgłosić w urzędzie skarbowym pełnomocnika do doręczeń, aby uniknąć fikcji doręczenia pism podatkowych, które mogłyby wygenerować zaległości i sankcje finansowe wobec pozostałych spadkobierców.
Jeszcze większe zamieszanie wywołuje sześciomiesięczny termin z art. 1015 § 1 KC na przyjęcie lub odrzucenie spadku. W uchwale z 6 lutego 2025 r. Sąd Najwyższy uznał, że kurator nie może wykonać tego uprawnienia w imieniu nieobecnego. Skutkiem jest „zamrożenie” odpowiedzialności za długi i blokada podziału zysków. Warto więc od razu wnosić o zabezpieczenie: zakaz zbywania nieruchomości, nakaz otwarcia rachunku depozytowego czy ustanowienie zarządcy przymusowego. Dzięki temu majątek nie traci na wartości mimo proceduralnej pauzy.
Świadomość tych konsekwencji pozwala stronnikom zorganizować działania w logiczny plan: najpierw poszukiwania, potem kurator, w reszcie – kompleksowe zabezpieczenie majątku aż do wydania prawomocnego orzeczenia. W rezultacie nawet przy braku kontaktu z jednym uczestnikiem sprawa może toczyć się płynnie, a ryzyko odpowiedzialności za cudze długi pozostaje pod pełną kontrolą. Zdecydowanie warto.
Ustanowienie kuratora spadku – procedura i kompetencje
Jeżeli pomimo starannych poszukiwań zagraniczny spadkobierca pozostaje nieznany z miejsca pobytu, sąd rejonowy może – z urzędu lub na wniosek uczestnika – ustanowić kuratora spadku. Podstawę stanowią art. 666–668 KPC, a w zakresie przekraczającym zwykły zarząd także art. 670 KPC. Wniosek powinien zawierać dane zmarłego, opis czynności poszukiwawczych, wskazanie osoby kandydującej (najczęściej radca prawny lub adwokat) oraz projekt pierwszych czynności zabezpieczających.
Po wydaniu postanowienia kurator staje się procesowym „alter ego” nieobecnego. Jego pierwszym zadaniem jest sporządzenie spisu inwentarza, co chroni majątek przed roszczeniami wierzycieli. Kurator może odbierać korespondencję, reprezentować w postępowaniach podatkowych, pobierać czynsz i regulować opłaty – wszystko, by zachować wartość masy spadkowej. Nie wolno mu natomiast zbywać składników majątkowych ani składać oświadczenia o odrzuceniu czy przyjęciu spadku; to czynności wykraczające poza zwykły zarząd.
W praktyce kurator działa niczym strażnik. Jego raporty – opis stanu kont, zdjęcia nieruchomości, kopie umów – pozwalają sądowi realnie ocenić, czy spadek wymaga dalszej ochrony. Od 2024 r., po rozszerzeniu przesłanek niegodności dziedziczenia w art. 928 KC, kurator zgłasza także fakty mogące skutkować wyłączeniem nieobecnego, np. uporczywe uchylanie się od alimentów.
Kurator składa roczne sprawozdania, a po ujawnieniu dziedzica rozlicza się z pobranych środków. Wynagrodzenie wyznacza sąd, zazwyczaj procentowo od wartości majątku, lecz może je obniżyć, jeśli czynności ograniczały się do korespondencji i podstawowych opłat. Świadome korzystanie z tej instytucji skraca drogę do pozytywnego orzeczenia, stabilizuje majątek i zmniejsza ryzyko kosztów dla wszystkich stron.
Międzynarodowe aspekty postępowania: wybór prawa i jurysdykcji
Od 17 sierpnia 2015 r. transgraniczne dziedziczenie w UE reguluje Rozporządzenie (UE) nr 650/2012 (Rozporządzenie Spadkowe). Zasadą jest, że dziedziczenie podlega prawu państwa ostatniego zwykłego pobytu zmarłego, chyba że testamentem wybrał on prawo ojczyste (art. 22). Jeżeli więc Polak od lat mieszkał w Hiszpanii, to hiszpańskie prawo – a nie polskie – rozstrzygnie o kolejności dziedziczenia i ochronie zachowku.
Jurysdykcja idzie w ślad za prawem: co do zasady sprawę prowadzi sąd państwa właściwego prawa. Może to prowadzić do paradoksu, gdy jedyny składnik majątku leży w Polsce, a postępowanie powinno toczyć się w Madrycie. Warto wówczas powołać się na art. 10 Rozporządzenia, który pozwala „sądowi majątku” przejąć sprawę, gdy procedura w państwie zwykłego pobytu byłaby niewspółmiernie trudna.
Nie wolno pomijać ustawy Prawo prywatne międzynarodowe z 2011 r. Jej art. 64–67 pozwalają Polsce rozstrzygnąć pojedyncze kwestie dotyczące majątku położonego w kraju, nawet gdy jurysdykcja główna leży za granicą. Biegły pełnomocnik potrafi połączyć te przepisy, by chronić polską nieruchomość przed egzekucją lub zabezpieczyć rachunki bankowe.
Świadomy wybór prawa i sądu wpływa na szybkość, koszty i efekt finansowy dziedziczenia. Różnice praktyczne – choćby brak zachowku w niektórych systemach common-law – mogą całkowicie odmienić ostateczny podział aktywów. Dokładna analiza, przeprowadzona jeszcze przed śmiercią spadkodawcy lub zaraz po otwarciu spadku, zapobiega późniejszym kosztownym sporom międzysądowym w praktyce polskiej.
Europejskie poświadczenie spadkowe – narzędzie przyspieszające egzekucję praw
Najczęstszą barierą w transgranicznych spadkach jest konieczność wielokrotnego „przekuwania” krajowych dokumentów we wszystkich jurysdykcjach. Rozporządzenie 650/2012 wprowadziło remedium: europejskie poświadczenie spadkowe (EPS), unijny „paszport” dla spadku. Dokument wydany przez sąd bądź notariusza państwa właściwego potwierdza status dziedzica i udział procentowy w masie spadkowej, a następnie jest uznawany w innych państwach bez dodatkowych formalności.
Procedura uzyskania EPS w Polsce jest prosta: formularz IV składa się w sądzie spadku lub u notariusza, z załącznikami w oryginale bądź tłumaczeniu przysięgłym. Co do zasady organ ma 20 dni na weryfikację, choć termin wydłuża się przy brakach formalnych.
EPS jest ważny bezterminowo, lecz odzwierciedla stan na dzień wydania. Jeśli po latach pojawi się nowy składnik majątku lub dziedzic, potrzebna jest aktualizacja. Bank czy urząd katastralny w innym państwie nie może odmówić wpisu tylko dlatego, że dokument pochodzi z Polski – musi go przyjąć jak własne orzeczenie.
Dzięki EPS strona eliminuje koszt tłumaczeń i klauzul apostille, a czas zamknięcia sprawy skraca się z lat do miesięcy. W dobie cyfrowych aktywów to narzędzie staje się kluczowe dla sprawnego spadkobrania na skalę międzynarodową.
Strategia procesowa: komunikacja, terminy i zabezpieczenie majątku
Skuteczne poprowadzenie sprawy, w której jeden spadkobierca zniknął za granicą, wymaga precyzyjnej mapy działań już na pierwszym spotkaniu. Krok pierwszy to intensywna, udokumentowana korespondencja: e-maile, listy za zwrotnym potwierdzeniem, ogłoszenia w Monitorze Sądowym. Chodzi nie tylko o „odnalezienie” adresu, lecz o wykazanie przed sądem realnego wysiłku. Taka dokumentacja przyspiesza ustanowienie kuratora i może obniżyć koszty postępowania.
Drugi filar to kalendarz terminów. Poza sześciomiesięcznym terminem z art. 1015 KC warto pilnować rocznego zgłoszenia SD-Z2 oraz trzyletniej odpowiedzialności za zachowek. W zawiłych sprawach dobrze działa współdzielony arkusz z kolorowym kodowaniem „deadline’ów” – minimalizuje ryzyko sankcji podatkowych.
Od 2024 r. rozszerzony katalog przesłanek niegodności dziedziczenia (np. uporczywe uchylanie się od alimentów) pozwala – gdy zachodzą przesłanki – zawnioskować o pozbawienie tego spadkobiercy jego praw, co dodatkowo motywuje rodzinę do podjęcia kontaktu. Równolegle można złożyć wniosek o zarząd sukcesyjny nad firmą zmarłego, depozyt sądowy dla czynszu lub wpis ostrzeżenia w księdze wieczystej.
Zgranie dokumentacji, terminów i zabezpieczeń przekłada się na dwa realne rezultaty: krótszy czas postępowania i niższe koszty obsługi. Klienci zyskują pewność ochrony interesów finansowych, a kancelaria buduje reputację skutecznego doradcy od „trudnych spadków” z zagranicznym wątkiem – co znacząco zwiększa widoczność fraz „spadkobierca za granicą” i „brak kontaktu ze spadkobiercą” w wyszukiwarkach. Suma tych praktyk buduje renomę kancelarii i pozwala zakończyć postępowanie w maksymalnie bezpiecznym reżimie prawnym dla wszystkich stron.
Zachęcamy do skorzystania z naszych usług dostępnych na: www.kpi.com.pl
§ Brak kontaktu ze spadkobiercą zza granicy: jak prowadzić sprawę spadkową?
Niniejszy artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i ogólny. Nie stanowi porady prawnej ani nie zastępuje indywidualnej konsultacji z profesjonalnym prawnikiem. Wszelkie decyzje prawne powinny być podejmowane wyłącznie po uzyskaniu fachowej porady prawnej, dostosowanej do specyficznych okoliczności danej sprawy.