Z perspektywy kredytobiorców Państwo nie zapewniło do tej pory żadnej realnej pomocy w ramach tzw. „tarczy antykryzysowej”. Polski rząd praktycznie w ogóle nie wywiązał się z oczekiwań kredytobiorców i nie wprowadził odroczenia płatności rat, ani też innych rozwiązań, które faktycznie pomogłyby zneutralizować finansowe skutki koronawirusa.
W projekcie ustawy tzw. tarczy antykryzysowej UOKiK zaproponował m.in. aby na wniosek kredytobiorcy bank bezwarunkowo zawieszał spłaty kredytów na okres do 12 miesięcy, a także aby w okresie zawieszenia nie było obowiązku spłaty ani odsetek, ani innych opłat. Wg propozycji UOKiKu okres kredytowania w umowie ulegałyby wówczas przedłużeniu o okres zawieszenia wykonywania umowy. Urząd proponuje również wprowadzić wzór ustalenia maksymalnej wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego dla kredytów o okresie spłaty nie krótszym niż 30 dni. Pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego wg. UOKiKu nie mogłyby być wyższe od 45 proc. całkowitej kwoty kredytu. Jeśli w umowie o kredyt konsumencki koszty te przekraczałyby wartość maksymalną, byłyby traktowane jako nienależne.
W obecnym momencie, należy uważać na dokumenty, które przy tej okazji przedkładają banki do podpisu: aneksy, wnioski z ukrytymi oświadczeniami o uznaniu długu, które mają na celu utrudnienie dochodzenia roszczeń od banku.